Styczeń miesiącem zdrowia szyjki macicy

W Polsce powoli, lecz stale maleje liczba zachorowań na raka szyjki macicy i poprawia się przeżywalność kobiet chorych na ten nowotwór. To znak, że wśród Polek rośnie świadomość i powszechność badań profilaktycznych.

Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w 2000 roku zdiagnozowano ponad 3,7 tys. nowych zachorowań i 1,9 tys. zgonów, a dwanaście lat później – odpowiednio 2,7 tys. i 1,6 tys. Polska wciąż jest krajem o średniej liczbie zachorowalności na ten nowotwór i jednym z wyższych wskaźników umieralności w porównaniu z innymi państwami Europy środkowej. Dla porównania – w Finlandii umiera zaledwie kilkadziesiąt kobiet. Dlaczego? Ponieważ w Skandynawii, dzięki skutecznej profilaktyce, nowotwór ten właściwie nie występuje. Nawet w bliższych nam Czechach odnotowuje się znacznie niższy wskaźnik zgonów, choć proporcjonalnie do liczby ludności zachorowań jest tam więcej.

Powodem wciąż dość wysokiego wskaźnika zgonów w Polsce jest późna zgłaszalność chorych na leczenie. Być może jedną z przyczyn takiej sytuacji jest fakt, iż rak szyjki macicy na wczesnym etapie nie daje żadnych objawów, ani nie wywołuje  bólu. Kobiety nie widzą więc potrzeby zgłoszenia się do lekarza. Dzięki badaniom profilaktycznym – cytologii – możliwe jest wychwycenie zmian we wczesnym stadium ich rozwoju.

Długotrwałe zakażenie HPV jest uważane za najważniejszy czynnik chorobotwórczy w przypadku raka szyjki macicy. U prawie wszystkich kobiet chorych na raka szyjki macicy lub mających zmiany przednowotworowe wykryto obecność wirusa brodawczaka ludzkiego HPV (Human Papilloma Virus), a ściślej – jego rakotwórczych typów: HPV 16 i 18.

Cytologia, inaczej wymaz z szyjki macicy jest podstawowym badaniem profilaktycznym raka szyjki macicy. Dzięki cytologii udaje się zapobiec 60–80 proc. przypadków inwazyjnego raka szyjki macicy, ponieważ to badanie wykrywa go jeszcze w stadium przedinwazyjnym, kiedy jest w pełni wyleczalny. Cytologia pozwala też stwierdzić zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV), które ma związek z tym nowotworem. Nie jest on bowiem uwarunkowany genetycznie ani dziedziczny.

Cytologia jest wykorzystywana nie tylko w celu wczesnego wykrywania ewentualnych zmian nowotworowych, lecz także w celu kontroli leczenia zachowawczego í operacyjnego nadżerki szyjki macicy, tarczy diagnostyki stanu nabłonka pochwy, oceny działania leków hormonalnych í określenia terminu owulacji í czasu trwania drugiej fazy cyklu.

Na cytologię najlepiej zgłaszać się między czwartym dniem po miesiączce, a czwartym dniem poprzedzającym kolejną. Dobrze jest też odczekać jeszcze choć dwa dni, jeśli stosowało się jakiekolwiek środki dopochwowe (np. lecznicze, antykoncepcyjne) lub irygacje. Warto również wiedzieć, że przed badaniem cytologicznym nie można współżyć.

W przypadku infekcji intymnej (mogą o tym świadczyć upławy, swędzenie, pieczenie) badanie lepiej zrobić po wyleczeniu schorzenia, ponieważ z powodu istniejącego stanu zapalnego pobrany przez ginekologa wymaz może nie nadawać się do oceny.

  • Szyjka-macicy

Poradniki na skróty